Forum www.kopernik1b.fora.pl Strona Główna www.kopernik1b.fora.pl
forum klasowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dla Maciusia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kopernik1b.fora.pl Strona Główna -> J. polski
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wojtuś
Uczeń klasy 1b



Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Załęskie roboty drogowe

PostWysłany: Czw 19:59, 03 Sty 2008    Temat postu: Dla Maciusia

JERZY NOWAK

1) Pierwsze spektakle oglądał w teatrze amatorskim założonym przez ojca - starostę w Bohorodczanach, cenionego prawnika i wielbiciela teatru w jednej osobie. O własnej aktorskiej karierze zdecydował podobno po obejrzeniu "Wesela" w Bydgoszczy; zawodu uczył się na kursach prowadzonych przy Starym Teatrze w Krakowie.

Występował w teatrach w Katowicach (Teatr Wyspiańskiego 1949-55), i Krakowie (Stary - 1955-74 i T. im. Słowackiego - od 1974 roku). Na ekranie pojawił się w 1955 r. w "Podhalu w ogniu" Jana Batorego. Grywał w filmach Wandy Jakubowskiej ("Spotkania w mroku" - 1960, "Koniec naszego świata" - 1963), Witolda Lesiewicza (m. in. "Dezerter" - 1958, "Rok pierwszy" - 1960, "Nieznany" - 1964) i Janusza Morgensterna ("Jowita" - 1967). Miłośnicy seriali pamiętają go z ról w telewizyjnych "Czarnych chmurach" Andrzeja Konica, "Stawce większej niż życie" (rola krawca Mariana Skowronka) i "Polskich drogach" Morgensterna. Grał zazwyczaj wyraziste postaci drugoplanowe, dzięki czemu zyskał sobie miano "arcymistrza epizodów".

W 1973 r. Jerzy Nowak zagrał Zuckera w wyreżyserowanej przez Andrzeja Wajdę adaptacji "Ziemi obiecanej". Rok 1979 przyniósł rolę Osucha w "Amatorze" Krzysztofa Kieślowskiego i udział w "Szansie" w reżyserii Feliksa Falka. W 1981 uczestniczył przy realizacji filmu Krzysztofa Zanussiego "Z dalekiego kraju". Wystąpił także w "Historiach miłosnych" Jerzego Stuhra.

Znana jest wielojęzyczność aktora: grał po niemiecku, rosyjsku, angielsku. W Szkole Teatralnej uczył gwary żydowskiej. Pod wrażeniem gry Jerzego Nowaka na planie "Listy Schindlera", Steven Spielberg poszerzył rolę o kilka scen.

W 2000 roku aktor zagrał postać Kryspusa w "Quo vadis" Jerzego Kawalerowicza i Wesemira w "Wiedźminie". Potem rolę Mietka powierzyła mu Agnieszka Holland w obrazie "Julia wraca do domu". W 2002 roku Andrzej Wajda nie zapomniał o nim, obsadzając go w swojej adaptacji "Zemsty" jako murarza Michała Kafara. Dwa lata później zagrał w polsko-węgierskiej produkcji "Cud w Krakowie".

Jerzy Nowak został także bohaterem budzącego kontrowersje dokumentu "Istnienie" Marcina Koszałki, w której tłumaczy swoją decyzję o oddaniu po śmierci swego ciała do badań naukowych. Jest to także film o nieuchronności przemijania, będący jednak równocześnie pochwałą życia.

Aktor jest również autorem tekstów literackich wykonywanych na scenie i estradzie.

2) aktor, reżyser
Absolwent Państwowej Szkoły Dramatycznej w Krakowie (1948).
Debiutował w 1949 rolą Znoska w Starej baśni
J. I. Kraszewskiego w Teatrze Młodego Widza w Krakowie.

1949/50 - 1954/55 - Teatr im. S. Wyspiańskiego, Katowice
1.02.1955 - 31.08.1974 - Stary Teatr, Kraków
1.09.1974 - 8.02.1991 /emerytura/ - Teatr im. J. Słowackiego, Kraków
od 1991 - aktor senior w Starym Teatrze

Jerzy Nowak - aktor, reżyser, pedagog.
15 marca 1946 roku w sztuce Droga do świtu Bohdana Pepłowskiego jako uczeń Studia Teatralnego przy Starym Teatrze stanął po raz pierwszy na scenie. Kontynuował naukę zawodu w nowo utworzonej Państwowej Szkole Dramatycznej w Krakowie. Po dyplomie został przyjęty do Teatru Młodego Widza w Krakowie (1948-1949), pierwszą znaczącą rolą był Znosek w Starej baśni w reżyserii Marii Billiżanki. Kolejne lata to praca w Teatrze ¦ląskim w Katowicach (1949-1954). W 1955 roku dyrektor Roman Zawistowski zaprasza go do zespołu Starego Teatru, z którego, po dwudziestu latach, przechodzi do Teatru im. J. Słowackiego (1974-1991). Do Starego Teatru powraca jako aktor senior w roku 1991.
Jerzy Nowak - dżentelmen i perfekcjonista - zajmuje miejsce szczególne w polskim teatrze. Artysta łączy emocjonalną siłę z dystansem intelektualnym, nienaganny warsztat ze spontanicznością eksperymentu. Jego aktorstwo niejednoznaczne, oparte na szlachetnych zasadach "starej szkoły" jednocześnie uderza współczesną interpretacją, odwagą formalną. Pracował pod kierunkiem najwybitniejszych twórców polskiego teatru m.in: Tadeusza Kantora, Jerzego Grotowskiego, Lidii Zamkow, Andrzeja Wajdy, Jerzego Jarockiego, Konrada Swinarskiego.
Już pierwsze role w Starym Teatrze ukazały szeroki wachlarz jego aktorskich predyspozycji: brutalna postać Grabarza w Hamlecie (1957) w reżyserii Romana Zawistowskiego, szokująca eksperymentem formy rola Starego w Krzesłach Eugena Ionesco w reżyserii Jerzego Grotowskiego i Aleksandry Mianowskiej (1957) i Berenger'a w Nosorożcu w reżyserii Piotra Pawłowskiego tegoż autora. Przełom w emploi Jerzego Nowaka nastąpił w 1963 roku po brawurowo zagranej roli Pana Młodego w Weselu w reżyserii Andrzeja Wajdy. Udział w nowatorskiej inscenizacji Nie-Boskiej komedii Z. Krasińskiego w reżyserii Konrada Swinarskiego, w której stworzył kreację okrutnego rewolucjonisty, a zarazem uduchowionego mistyka Pankracego, kolejne role pod kierunkiem tego reżysera (m.in.: Natan, Sędzia, Jukli w Sędziach; Pustelnik w Klątwie; Błazen we Wszystko dobre, co się dobrze kończy; Widmo i Doktor w Dziadach) ukazały barwę emocjonalną, ekspresję, głębię psychologiczną jego aktorstwa. Z kolei współpraca z Jerzym Jarockim (m.in.: Arie-Lejb w Zmierzchu; Hiperrobociarz w Szewcach; Kupiec Block w Procesie) i Jerzym Kreczmarem (Rożek w Zegarach T. łubieńskiego i Laurenty w Na czworakach T. Różewicza) były mistrzostwem aktorstwa formalnego, kreacyjnego. Doskonała znajomość kilku języków, a także studia nad dialektami i gwarami języka polskiego pozwalają artyście przywoływać autentyzm postaci posługujących się dialektami, regionalizmami. Zwłaszcza role żydów z ich bezpowrotnie odchodzącym w niepamięć językiem, który Nowak poznał w młodości, są niepowtarzalne, swą prawdą wywołują głębokie poruszenie w widzach. Powracając do Starego Teatru w 1991 roku zagrał żyda w kolejnej wersji Wesela w reżyserii Andrzeja Wajdy. Niezwykłą kontynuacją tej roli jest postać Hirsza Singera w przedstawieniu Ja jestem żyd z "Wesela" na podstawie opowiadania Romana Brandstaettera w reżyserii Tadeusza Malaka, w którą artysta wcielił się już kilkaset razy. Jest to jedna z najbardziej wzruszających, nasyconych człowieczeństwem postaci stworzonych na scenie. Jerzy Nowak grając żydów zmierzył się z głęboko zakorzenionym stereotypem w podejściu do interpretacji tych ról. Odrzucił schemat "ostrej charakterystyczności", "postaciowania" na rzecz prawdy psychologicznej. Autoironia i wysublimowane poczucie humoru doskonale wykorzystuje aktor w swych komediowych wcieleniach by przywołać kilka postaci (Lucyfer, Pustelnik, Don Belial de Gehenna, Wielki Szeik Gomelezów) zagranych w teatralnej opowieści Tadeusza Bradeckiego Rękopis znaleziony w Saragossie stworzonej na podstawie dzieła Jana Potockiego czy rolę Obskursyna w Szekspirowskiej Miarce za miarkę u tego reżysera, a także ostatnie dwie role zagrane w przedstawieniach Kazimierza Kutza: łamiącego "mit partyzancki" Pułkownika w Spaghetti i mieczu T. Różewicza i "zaślepionego miłością" do młodej panienki Grzegorza w Damach i huzarach A. Fredry. (eb)

Role w Starym Teatrze:
Lokaj [w] Ruy Blas V. Hugo, reż. W.Horzyca, 20.02.1955.
Jerzy Zawada [w] Maturzyści Z. Skowrońskiego, reż. J.R. Bujański, 14.05.1955.
Paweł Mikołajewicz Nabojkin [w] Cienie M. Sałtykowa-Szczedrina, reż. J.R. Bujański, 10.12.1955
Kancelista wojskowy [w] Huzarzy P.A. Bréala, reż. J.R. Bujański, 8.07.1956.
Grabarz II [w] Hamlet W. Shakespeare’a, insc. i reż. R. Zawistowski, 30.09.1956.
Strażnik III [w] Antygona J. Anouilh’a, reż. J. Kaliszewski, 12.01.1957.
Molvik [w] Dzika kaczka H. Ibsena, reż. W. Krzemiński, 14.04.1957.
Stary [w] Krzesła E. Ionesco, reż. J.Grotowski, A.Mianowska, 29.06.1957.
Bam – Bula [w] Jaki piękny dzień M. de Ghelderode, reż. J. Kaliszewski, 29.03.1958.
Kapitan Queeg [w] Huragan na Caine H. Wouka, J. A. Lacoura, reż. H. Gryglaszewska, 20.12.1959.
Wabschke [w] Kapitan z Köpenick K. Zuckmayera, reż. L. Słomczyńska, 1.05.1959.
Koryfeusz [w] Biedermann i podpalacze M. Frischa, reż P. Pawłowski, 29.10.1959.
Aleksander Mill [w] Candida G.B. Shawa, reż. P. Pawłowski, 3.03.1960.
Lomer z Tuluzy [w] Apelacja Villona K. Barnasia, reż. L. Zamkow, 16.06.1960.
Baron [w] Na dnie M. Gorkiego, reż. L. Zamkow-Słomczyńska, 13.11.1960.
Berenger [w] Nosorożec E. Ionesco, reż. P. Pawłowski, 25.02.1961.
Fulbert [w] Heloiza i Abelard R.Vaillanda, reż. J. Kreczmar, 15.06.1961.
Doktor [w] Fanfaron czyli zakochany konserwatysta J. Anouilh’a, reż. P. Pawłowski, 25.02.1962.
Dziadek, Mały Rozbitek [w] Postępowiec w trzech aktach (Karol i Na pełnym morzu) S.Mrożka, reż. L. Zamkow-Słomczyńska, 31.03. 1962.
Sycyniusz Welutus [w] Koriolan W. Shakespeare’a, reż. W. Krzemiński, 22.09.1962.
Naczelnik Urzędu [w] Ktoś dzwoni H.Voglera, reż. W. Krzemiński, 4.11.1962.
Bill Walker [w] Major Barbara G.B.Shawa, reż. W. Krzemiński, 12.01.1963.
Drukarz [w] Dziewięciu bez winy S. Lenza, reż. J. Jarocki, 27.03.1963.
Helikon [w] Kaligula A. Camus, reż. L. Zamkow-Słomczyńska, 15.06.1963.
Pan Młody [w] Wesele S. Wyspiańskiego, reż. i scen. A.Wajda, 26.10.1963.
Fomin [w] Cichy Don M. Szołochowa, reż. L. Zamkow-Słomczyńska, 18.04.1964.
Mężczyzna [w] Sposób bycia K. Barnasia, reż. Z. Hűbner, 18.06.1964.
Śmieciarz [w] Wariatka z Chaillot J. Giraudoux, reż. Z. Hübner, 7.10.1964.
Fotograf [w] Nocna opowieść K. Choińskiego, reż. Z. Tobiasz, 4.12.1964.
Worcester [w] Król Henryk IV W. Shakespeare’a, reż. J. Jarocki, 31.01.1965.
Stary [w] Wyszedł z domu T. Różewicza, reż. J. Jarocki, 25.04.1965.
Pankracy [w] Nieboska komedia Z. Krasińskiego, reż. K. Swinarski, 9.10.1965.
żydek, Rabin [w] Pastorałka L. Schillera, reż. A.Witkowski, 17.12.1965.
Rektor [w] Jasny pogodny dzień L. Pawlika, reż. B. Hussakowski, 4.03.1966.
Obłąkany [w] Woyzeck G.Büchnera, reż. K. Swinarski, 25.06.1966.
Arie-Lejb [w] Zmierzch I.Babla, reż. J. Jarocki, 29.12.1966.
Seraskier Banga Tefuan [w] Oni S.I.Witkiewicza, reż. i scen. J. Szajna, 8.04.1967.
Jedna z postaci [w] Czwarty jeździec Apokalipsy, scen. i realiz. A.Buszewicz, W. Krakowski, T. Malak, pod kierunk. Z. Hübnera, 25.04.1967.
Bert [w] Taniec śmierci A. Strindberga, reż. B. Hussakowski, 10.06.1967.
Franz von Valdeck [w] Anabaptyści F. Dürrenmatta, reż. Z. Hübner, 2.06.1968.
Rejestrator [w] Biografia M. Frischa, reż. S. Nicoloff, 28.07.1968.
Natan, Sędzia [w] Sędziowie S. Wyspiańskiego, reż. i scen. K.Swinarski, 1.12.1968.
Pustelnik [w] Klątwa S.Wyspiańskiego, reż. i scen. K. Swinarski, 1.12.1968.
żydek, Rabin [w] Pastorałka L.Schillera, reż. J. Nowak, 22.12.1968.
Duraś [w] Kurdesz E. Brylla, reż. B. Hussakowski, 6.09.1969.
Basilio [w] Życie jest snem P. Calderona, reż. B. Hussakowski, 31.12.1969.
Gregory Solomon [w] Cena A. Millera, reż. P. Paradowski, 18.04.1970.
Rożek [w] Zegary T. łubieńskiiego, reż. J. Kreczmar, 27.09.1970.
Komisarz [w] Żegnaj, Judaszu! I. Iredyńskiego, reż. i scen. K. Swinarski, 14.03.1971.
Hiperrobociarz [w] Szewcy S. I. Witkiewicza, reż. J. Jarocki, 12.06.1971.
Błazen [w] Wszystko dobre, co się dobrze kończy W. Shakespeare’a, reż. K. Swinarski. 2.10.1971.
M. [w] Komedia S. Becketta, reż. B. Hussakowski, 5.03.1972.
Laurenty [w] Na czworakach T. Różewicza, reż. J. Kreczmar, 8.07.1972.
Kola Brynion [w] Lęki poranne S. Grochowiaka, reż. W. Laskowska, 23.09.1972.
Widmo, Doktor [w] Dziady A. Mickiewicza, insc. i scen. K. Swinarski, 18.02.1973.
Kupiec Block [w] Proces F. Kafki, reż. J. Jarocki, 13.07.1973.
Makrot, Satyr I [w] Noc listopadowa S. Wyspiańskiego, reż. i scen. A.Wajda, 13.01.1974.
Żyd [w] Wesele S. Wyspiańskiego, reż. A. Wajda, 3.06.1991.
Lucyfer, Pustelnik, Don Belial de Gehenna, Wielki Szeik Gomelezów [w] Rękopis znaleziony w Saragossie J.
Potockiego, reż. T. Bradecki, 12.12.1992.
Adam [w] Jak wam się podoba W. Shakespeare’a, reż. T. Bradecki, 12.12.1993.
Hirsz Singer [w] Ja jestem Żyd z "Wesela" R. Brandstaettera, reż. T. Malak, 17.12.1994.
Gregory Solomon [w] Cena A. Millera, reż. B. Wyszomirski, 14.01.1996.
Pyramus [w] Romulus Wielki F. Dürrenmatta, reż. G. Pampiglione, 16.03.1996.
Dzwonnik [w] Klątwa S. Wyspiańskiego, reż. A. Wajda, 12.10.1997.
Lekarz [w] Wspólny pokój Z. Uniłowskiego, reż. I. Kempa, 31.01.1998.
Obskursyn [w] Miarka za miarkę W. Shakespeare’a, reż. T. Bradecki, 18.06.1998.
Rektor Sonnenstich [w] Przebudzenie Wiosny F. Wedekinda, reż. P. Miśkiewicz, 5.02.1999.
Leporello [w] Don Juan, scen. i reż. M. Fiedora, 17.04.1999.
Guślarz [w] tryptyk wyspiański scen. i reż. M. Fiedora, prem. 25.03.2000.
Pan I [w] Spaghetti i miecz T. Różewicza, reż. K. Kutz, 22.10.2000.
Grzegorz [w] Damy i huzary A. Fredry, reż. K. Kutz, 16.12.2001.

Prace reżyserskie w Starym Teatrze:
K. Brandys, Sposób bycia /współreżyseria z Z. Hübnerem/, scen. F. Starowieyski, ilustracja muzyczna Jerzy Kaszycki, prem. 18.06.1964
L. Schiller, Pastorałka, scen. K. Mikulski, muz. L. Schiller – J. Maklakiewicz, prem. 22.12.1968

Nagrody (od 1992):
1993 - XVIII Opolskie Konfrontacje Teatralne „Klasyka Polska” - nagroda aktorska za rolę żyda w Weselu S. Wyspiańskiego.
1995 - XXX Ogólnopolski Przegląd Teatrów Małych Form „Kontrapunkt”, Szczecin - główna nagroda aktorska za rolę Hirsza Singera w Ja jestem żyd z "Wesela" R. Brandstaettera
1998 - nagroda wojewody krakowskiego w dziedzinie teatru.
W sezonie 2002/2003 Jerzy Nowak obchodził jubileusz 55-lecia pracy artystycznej.



TADEUSZ MALAK

aktor, reżyser
Absolwent Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Poznaniu (1956), w 1958 zdał eksternistyczny egzamin aktorski, w 1973
ksternistyczny egzamin reżyserski.

1.09.1957 - 31.08.1963 – Teatr Rapsodyczny, Kraków
1.09.1978 do 31.08.1981 – Teatr STU, Kraków
1.09.1964 do 31.08.1978 – Stary Teatr, Kraków
1.09.1981 do 31.12.2000 – Stary Teatr, Kraków - nadal występuje jako aktor senior
od 1.10.1991 - pracownik naukowo-dydaktyczny Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie
1996-1999 - Prorektor PWST w Krakowie
1996-2000 4.10.2001 - nominacja profesorska w dziedzinie sztuki teatralnej

Jest autorem publikacji Teatr jednego aktora. Refleksje krytyczne. Warszawa 1985.
Aktor, reżyser, pedagog. Absolwent Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Poznaniu, w czasie studiów związany z akademickim teatrem „Kuźnica”, w 1957 roku podjął trudną decyzję porzucenia rozpoczętej pracy naukowej (otwarty przewód doktorski z ekonomii) aby poświęcić się scenie. Mając już spore doświadczenie teatralne, zdał eksternistyczny egzamin aktorski i przyjął propozycję angażu od dyrektora Teatru Rapsodycznego, Mieczysława Kotlarczyka. Tadeusz Malak spędził wśród „Rapsodyków” sześć lat. W teatrze Mieczysława Kotlarczyka, odrębnym, niepowtarzalnym, którego siłą wyrazu było słowo – precyzyjne, plastyczne, „żywe”, artysta zajął miejsce szczególne, zagrał cały szereg głównych ról m.in. Tadeusza w Panu Tadeuszu A. Mickiewicza, Tristana w Tristanie i Izoldzie Bediera, a przede wszystkim w roku 1961 Gustawa-Konrada w Dziadach A. Mickiewicza, która stała się rolą przełomową w jego teatralnych poszukiwaniach. Krytycy pisali wtedy, że „zupełnie świadomie zrezygnował ze stylu deklamacyjnego, z bujnej retoryki”, „jakby zaniechał stylu rapsodycznego, zagrał (...) przeciw”. Sam aktor wspomina: „Opanowałem już wtedy metody Teatru Rapsodycznego. Chciałem spróbować czegoś nowego, co umożliwiłoby mi poszerzenie środków ekspresji.” Na sezon 1963/64 artystę zaangażował Teatr im. J. Słowackiego, począwszy od roku 1964 (z niewielką przerwą na pracę w zespole Teatru Stu – w latach 1978 – 81) Tadeusz Malak jest członkiem zespołu Starego Teatru. Pracował z najwybitniejszymi reżyserami tej sceny: Konradem Swinarskim, Zygmuntem Hübnerem, Jerzym Jarockim, Andrzejem Wajdą, Jerzym Grzegorzewskim. Niepowtarzalne aktorstwo Tadeusza Malaka cechuje intelektualna zaduma, precyzja podawanego słowa, piękno głębokiego, ekspresyjnego głosu, wielka siła wewnętrznego skupienia. Role Ducha i Adolfa w inscenizacji Mickiewiczowskich Dziadów K. Swinarskiego stanowiły wypadkową doświadczeń artystycznych aktora – szacunku dla słowa i precyzyjnie kontrolowanej ekspresji, połączonych z metafizycznym poddaniem się sile poezji. W Biesach w reżyserii A. Wajdy wprowadzał widza w zawiły i okrutny świat F. Dostojewskiego kreując postać Narratora, zdystansowany wobec otaczającego świata był jego Anzelm z Pierwszego dnia wolności L. Kruczkowskiego (reż. M. Okopiński), szalenie sugestywna, zabarwiona humorem była postać Jonathana Swifta w sztuce G. Gorina Dom, który zbudował Jonathan Swift (reż. A. Weltschek), ostro charakterystycznie, w pełnej zgodzie z gatunkiem komediowym, poprowadził artysta postać Malinowskiego w Domu otwartym M. Bałuckiego (reż. Jerzy Kreczmar). Bardzo istotny w dorobku Tadeusza Malaka był znaczący udział w Wyzwoleniu St. Wyspiańskiego w słynnej inscenizacji Konrada Swinarskiego. Artysta wcielił się kolejno w postać Ojca, Geniusza, Maski – wpisując się w niezapomniane, pełne dynamiki i siły – kongenialne – obrazy-sceny.
Drugą, równie istotną w dorobku Tadeusza Malaka, formą wypowiedzi artystycznej jest reżyseria. „Często teatr nie dawał mi szansy wypowiedzenia spraw naprawdę mnie zajmujących. Zacząłem pisać scenariusze, reżyserowałem i występowałem w swoich sztukach” – powiedział artysta w wywiadzie Annie Litak. Tadeusz Malak wyreżyserował kilkadziesiąt pozycji w wielu polskich teatrach, na rodzimej scenie powstało sześć przedstawień, trzy na podstawie własnego scenariusza: – Sprawa Stanisława Brzozowskiego (Ireneusz Kasprzysiak – współscenarzysta), Wit Stwosz (na podstawie dramatu Wincentego Rapackiego) i Gdy rozum nie śpi.
Poezja, zwłaszcza współczesna zawsze fascynowała Tadeusza Malaka – aktora i reżysera. Jego pierwszą, samodzielną pracą reżyserską był doskonale przyjęty List do ludożerców. Spektakl powstał z wierszy Harasymowicza, Białoszewskiego, Różewicza (Teatr Rapsodyczny 1960). Najbardziej osobiste, głęboko zakorzenione w psychice artysty były spotkania z twórczością Zbigniewa Herberta – przyjaciela i mistrza. W 1960 w Teatrze Rapsodycznym Tadeusz Malak wyreżyserował Wspólny pokój, w Starym Teatrze powstały: Powrót Pana Cogito (1981) i Jaskinia filozofów (1992). „Tadeusz Malak tworzy teatr niepopularny, wymagający skupienia i zastanowienia. Jaskinią filozofów udowodnił, że jest artystą konsekwentnym i niepodatnym na różne mody i dziwactwa.” – napisał po premierze Paweł Szumiec. Przedstawienie Ja jestem żyd z „Wesela”, stworzone na podstawie opowiadania Romana Brandstaettera (pod tym samym tytułem) – znajduje się w repertuarze teatru od sześciu lat – ciesząc się niezmiennie ogromnym powodzeniem.
Tadeusz Malak jest pedagogiem PWST im. L. Solskiego w Krakowie, w latach 1996–99 był prorektorem uczelni, 4 października 2001 roku otrzymał z rąk Prezydenta RP nominację profesorską. (eb)

Role w Starym Teatrze:
Walter Blunt [w] Król Henryk IV W. Shakespeare’a, reż. J. Jarocki, 31.01.1965.
Franklin [w] Żałosna i prawdziwa tragedia Pana Ardena z Feversham Anonima, reż. i scen. K. Swinarski, 23.05.1965.
Naczelnik oddziału, Przechrzta, jeden z wielu [w] Nieboska komedia Z. Krasińskiego, reż. K. Swinarski,
9.10.1965.
Pachoł Heroda, Pakos [w] Pastorałka L. Schillera, reż. A. Witkowski, 17.12.1965.
Hannibal [w] Happy End D. Lane, reż. Z. Hübner, 17.03.1966.
Malatesta [w] Savonarola J. Hrističa, reż. K. Kutz, 28.05.1966.
Posejdon [w] Trojanki Eurypidesa – Sartre’a, reż. B. Hussakowski, 11.02.1967.
Reżyser [w] Łaźnia W. Majakowskiego, reż. i scen. J. Szajna, 25.11.1967.
Juan [w] Yerma F. Garcii Lorca, reż .B. Hussakowski, prem. 9.03.1968.
Lancknecht I [w] Anabaptyści F. Dürrenmatta, reż. Z. Hübner, 2.06.1968.
Pakos, Pachoł Herocki [w] Pastorałka L. Schillera, reż. J. Nowak, 22.12.1968.
Młody [w] Kurdesz E. Brylla, reż. B. Hussakowski, 6.09.1969.
łukasz [w] Odpoczniesz w biegu M. łohutko, reż. S. Bieliński, 7.02.1970.
Ciekocki [w] Uciekła mi przepióreczka S. Żeromskiego, reż. T. Minc, 20.11.1970.
Antypapież Bruno [w] Tragiczne dzieje doktora Fausta Ch. Marlowe, reż. B. Korzeniewski, 7.02.1971.
Narrator [w] Biesy F. Dostojewskiego, reż. i scen. A. Wajda, 29.04.1971.
Poeta [w] Sprawa Stanisława Brzozowskiego I. Kasprzysiaka, T. Malaka, reż. T. Malak, 25.03.1972.
Kurski [w] Bolszewicy M. Szatrowa, reż. A. Przybylski, 5.11.1972.
Duch, Adolf [w] Dziady A. Mickiewicza, reż. i scen. K. Swinarski, 18.02.1973.
Kaminer [w] Proces F. Kafki, reż. J. Jarocki, 13.07.1973.
Malinowski [w] Dom otwarty M. Bałuckiego, reż. J. Kreczmar, 27.10.1973.
Anzelm [w] Pierwszy dzień wolności L. Kruczkowskiego, reż. M. Okopiński, 9.05.1974.
Ojciec, Geniusz, Maska [w] Wyzwolenie S. Wyspiańskiego, reż. K. Swinarski, 30.05.1974.
Hetman [w] Wesele S. Wyspiańskiego, reż. i scen. J. Grzegorzewski, 12.06.1977.
Jedna z postaci [w] Życiorys K. Kieślowskiego, reż. K. Kieślowski, 27.11.1977.
Tadeusz Boy-żeleński [w] Z biegiem lat, z biegiem dni... scenar. J. Olczak-Ronikier, reż. A. Wajda, A. Polony, 29, 30, 31.03. i 1.04.1978.
Jedna z postaci [w] Powrót Pana Cogito Z. Herberta, reż.T. Malak, 11.04.1981.
Ksiądz II [w] Mord w katedrze T. S. Eliota, reż. J. Jarocki, 11.04.1982.
Swift [w] Dom, który zbudował Jonathan Swift G. Gorina, reż. Adolf Weltschek, 5.06.1986.
Jedna z postaci [w] Gdy rozum nie śpi scenar. T. Malak, reż. T. Malak, 26.11.1986.
Batlan I, Garbus [w] Dybuk, na motywach sztuki Szymona An-skiego wierszem napisał E. Bryll, insc. i reż. A. Wajda, 12.03.1988.
Waniek [w] Audiencja, Protest V. Havla, reż. T. Obara, 30.01.1990.
Arcybiskup, Wariat [w] Mąż na podstawie Nie-boskiej komedii Z. Krasińskiego, reż. D. Latour, 17.03.1991.
Kriton [w] Jaskinia filozofów Z. Herberta, reż. T. Malak, 20.03.1992.
Profesor [w] Wilk stepowy ... H. Hesse, reż. A. Sroka, 10.10.1992.
Książę Senior [w] Jak wam się podoba W. Shakespeare’a, reż. T. Bradecki, 12.12.1993.
Włodzimierz Iljicz Uljanow Lenin [w] Miłość na Krymie S. Mrożka, reż. M. Wojtyszko, 25.03.1994.
Filip Waschütz [w] Ja jestem Żyd z "Wesela" R. Brandstaettera, reż. T. Malak, 17.12.1994.
Tardiveau [w] Słomkowy kapelusz E. Labiche’a, reż. A. Wajda, 9.05.1998.
Jedna z postaci [w] Przyjaciele odchodzą... Z. Herberta, adapt. i reż. T. Malak, 15.12.2001.

Prace reżyserskie w Starym Teatrze:
I. Kasprzysiak, T. Malak, Sprawa Stanisława Brzozowskiego, scen. W. Krakowski, 25.03.1972
II. Z. Herbert, Powrót Pana Cogito, scen. K. Wiśniak, muz. S. Radwan, 11.04.1981.
III. Wit Stwosz, scenar. T. Malaka na podstawie dramatu W. Rapackiego, scen. J. Napiórkowski, R. Stobnicki, muz. S. Radwan, 9.06.1983.
Gdy rozum nie śpi, scenar. T. Malak, scen. K. Tyszkiewicz, muz. A. Zarycki, 26.11.1986.
Z. Herbert, Jaskinia filozofów, scen. J. Polewka, muz. S. Radwan, 20.03.1992.
R. Brandstaetter, Ja jestem Żyd z "Wesela" konsul. scenogr. J. Brataniec, 17.12.1994.
Z. Herbert, Przyjaciele odchodzą, adapt. T. Malak, scen. U. Kenar, muz. S.Radwan, 15.12.2001.

Odznaczenia:
1988 - Złoty Krzyż Zasługi

Nagrody:
2000 - Złoty Laur za Mistrzostwo w Sztuce







ROMAN BRANDSTAETTER

Roman Brandstaetter przyszedł na świat 3 stycznia 1906 r. w Tarnowie w żydowskiej rodzinie inteligenckiej. Jego dziadek był znanym pisarzem hebrajskojęzycznym. Ukończył szkołę powszechną oraz Gimnazjum Męskie im. Kazimierza Brodzińskiego w Tarnowie. Maturę zdał w Krakowie w 1924 r., a następnie studiował filozofię i filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim. W latach studenckich, w 1926 r., zadebiutował wierszem "Elegia o śmierci Sergiusza Jesienina" opublikowanym na łamach "Kuriera Literacko- Naukowego". W tym samym roku wydrukował w "Nowej Reformie" inny wiersz- "Piłsudski". Współpracował także z innymi czasopismami jako poeta i publicysta. W 1928 r. wydał debiutancki tomik "Jarzma".
Po zakończeniu studiów w latach 1929- 1931 przebywał na rządowym stypendium w Paryżu. Tam prowadził badania nad działalnością polityczno- społeczną Mickiewicza. Z tejże dziedziny obronił w 1932 r. pracę doktorską. Po powrocie z Paryża zamieszkał w Warszawie. Tam przez rok pracował jako nauczyciel języka polskiego, podjął też pracę literacką i publicystyczną w "Kurierze Literacko- Naukowym" oraz "Miesięczniku Żydowskim". Wydawał szkice historyczno- literackie oraz następny tomik wierszy "Węzły i miecze" i zbiór pamfletów "Zmowa eunuchów". W 1935 r. podróżował do Turcji, Grecji i Palestyny.
Wkrótce po wybuchu II wojny światowej pisarz przeniósł się do Wilna. Tam w 1940 r. poślubił żydówkę Tamarę Karren. Po kilku miesiącach udali się wspólnie (przyczyną szybkiego wyjazdu z Wilna było m.in. zainteresowanie ich osobami NKWD) do Jerozolimy przez Moskwę, Baku, Iran i Irak. Tam pisarz początkowo współpracował z hebrajskimi wydawnictwami, prasą i teatrem. Później rozpoczął pracę w nasłuchu radiowym Polskiej Agencji Telegraficznej. Tam pracował do czasu wyjazdu z Palestyny.
Podczas pobytu w Jerozolimie autor zmienił wyznanie z judaizmu na katolicyzm. Było to przyczyną rozwodu z Tamartą w 1945 r. Rok później Brandstaetter wyjechał do Egiptu, a stamtąd do Rzymu. Tam przyjął chrzest i poślubił Reginę - sekretyarkę ambasadora polskiego. W latach 1947- 1948 był attache kulturalnym przy ambasadzie RP w Rzymie. Tam w 1948 r. zorganizował obchody setnej rocznicy założenia Legionu Mickiewicza. W tym samym roku wrócił do Polski i zamieszkał w Poznaniu. Tam został kierownikiem literackim Teatru Polskiego, a później Teatru Wielkiego. Był też wiceprezesem Oddziału Poznańskiego Związku Zawodowego Literatów Polskich. W 1950 r. wyjechał do Zakopanego, gdzie przez 10 lat był przewodniczącym Rady Kultury przy Miejskiej Radzie Narodowej. W tymże roku został członkiem Polskiego PEN Clubu.
W 1951 r. stworzył libretto opery "Bunt żaków" Szeligowskiego, za co został wspólnie z nim uhonorowany Państwową Nagrodą Artystyczną I stopnia. Zajął się też przekładami niektórych dzieł Szekspira.
W 1956 r. został członkiem korespondentem francuskiej Academie Rhodanienne des Lettres. Rok później został Honorowym Obywatelem Zakopanego, natomiast dwa lata później otrzymał za całokształt twórczości literackiej Nagrodę im. W. Pietrzaka.
W 1960 r. autor powrócił do Poznania, gdzie poświęcał się wyłącznie twórczości literackiej. Zajmował się też przekładami Szekspira oraz Starego i Nowego Testamentu.
W 1986 r. zmarła jego żona. Przeżył ją tylko o rok - zmarł na zawał serca 27 września 1987 r.










JA JESTEM ŻYD Z WESELA

Roman Brandstaetter
Adaptacja i reżyseria: Tadeusz Malak
Obsada:
Hirsz Sienger - Jerzy Nowak
Filip Waschütz - Tadeusz Malak
Melodie z epoki na dwóch instrumentach gra
Lesław Lic/Paweł Bieńkowski

premiera: 17 grudnia 1994, Nowa Scena.
czas trwania przedstawienia: 55 min.

"Jest to troszeczkę śmieszna, choć w zasadzie bardzo smutna opowieść, zasłyszana i z melancholijnym humorem napisana przez Romana Brandstaettera. Jej bohaterem jest Hirsz Singer, karczmarz z Bronowic Małych, który pewnego dnia, nie przeczuwając co z tego wyniknie, znalazł się wraz z żoną i córką na weselu poety Rydla. No i po kilku miesiącach wynikło. Pan Hirsz, spokojny obywatel i uczciwy kupiec, oraz jego córka Pepa, panienka przyzwoicie wychowana, znaleźli się w literaturze. (...) Taki wstyd, taka obmowa, na cały Kraków, na całą Galicję - za co, dlaczego? I nie dość, że poszkodowany został na kupieckim honorze, jeszcze stracił nazwisko, bo wszyscy zaczęli o nim mówić «żyd z Wesela»." (Wisława Szymborska)
"Patrząc na Nowaka miałem wrażenie, że oto wyłonił się skrawek zaginionej Atlantydy, o której powiadają, że była, a niektórzy znali nawet jej mieszkańców. Chodzi mi o typ aktorstwa, którego na polskich scenach niemal już nie uświadczysz, które jest właściwie reliktem dawnego teatru, a które w przelotnym jak epifania uobecnieniu okazuje się fascynujące. (...) Nowak gra. Wychodzi na scenę i przez pół godziny jest Herszem Singerem.


Bidak z Bronowic wciąż protestuje
Był rok 1992. Na scenie Starego Teatru przygotowywano właśnie "Wesele" w reżyserii Andrzeja Wajdy. W postać Żyda wcielał się Jerzy Nowak.
Aktor Tadeusz Malak obserwował go na scenie i przypomniał sobie, że przecież jest taki niewielki tekścik Romana Brandstaettera "Ja jestem Żyd z Wesela". - Pomyślałem, że fajnie by było, gdyby po obejrzeniu "Wesela" widzowie mogli zobaczyć tego samego Żyda, który protestuje przeciwko temu, co pan Wyspiański o nim napisał. Historię przedstawienia przypomina Magda Huzarska -Szumiec w Gazecie Krakowskiej.

Szybko na podstawie opowiadania powstał scenariusz, z którym poszedłem do Andrzeja Wajdy. Poprosiłem go o przeczytanie tekstu, ale on był bardzo zajęty próbami. Jednak obiecał mi, że jak w następnym tygodniu znajdzie czas, to o tym porozmawiamy. Wróciłem do domu, a tu po czterech godzinach dzwoni Wajda i mówi, że to jest świetne i trzeba to robić - wspomina Tadeusz Malak, reżyser przedstawienia i odtwórca roli mecenasa Filipa Waschutza, do którego przychodzi poskarżyć się Żyd z "Wesela".

Taki wstyd, uczciwy kupiec w literaturze
Nie tylko jego zauroczył tekst Romana Brandstaettera. W swoich "Lekturach nadobowiązkowych" Wisława Szymborska tak o nim pisała: "Jest to troszeczkę śmieszna, choć w zasadzie bardzo smutna opowieść, zasłyszana i z melancholijnym humorem napisana przez Romana Brandstaettera. Jej bohaterem jest Hirsz Singer, karczmarz z Bronowie Małych, który pewnego dnia, nie przeczuwając, co z tego wyniknie, znalazł się wraz z żoną i córką na weselu poety Rydla. No i po kilku miesiącach wynikło. Pan Hirsz, spokojny obywatel i uczciwy kupiec, oraz jego córka Pepa, panienka przyzwoicie wychowana, znaleźli się w literaturze. (...) Taki wstyd, taka obmowa, na cały Kraków, na całą Galicję - za co, dlaczego? I nie dość, że poszkodowany został na kupieckim honorze, jeszcze stracił nazwisko, bo wszyscy zaczęli o nim mówić Żyd z Wesela".

Jednak wtedy do premiery przedstawienia nie doszło. Ówczesny dyrektor Starego Teatru odmówił wystawienia spektaklu, twierdząc, że tekst jest za krótki. - Postanowiłem go poszerzyć i poszukać czegoś w bibliotece, w archiwach. Wtedy zaczęły docierać do mnie sygnały, które zadawały kłam temu, co mówili badacze Wyspiańskiego. Uważali oni bowiem, że Roman Brandstaetter wymyślił sobie całą tę historię. A jak się okazało, wcale tak nie było. Kiedy Brandstaetter podczas wojny trafił do Izraela, w kawiarni poznał mężczyznę, który był owym adwokatem Filipem Waschutzem. Opowiedział mu, jak to go odwiedził taki bidak z Bronowic Małych. Szukając dalej, odnalazłem w archiwach adres kancelarii adwokackiej Artura Benisa, w której pracował Waschutz. Było to już prawie na obrzeżach Krakowa, bo przy lilicy Starowiślnej 4. Dalej, obecną ulicą Dietla, płynęła już rzeka. Odnalazłem także ślady świadczące o rozwodzie pana Hirsza z żoną i o tym, jak trafił on do żydowskiego domu starców - opowiada Tadeusz Malak, który pokazał wtedy tekst swojego scenariusza Jerzemu Nowakowi.

- Z miejsca go zaakceptowałem -mówi dziś aktor. - Przede wszystkim

dlatego, że był bardzo dobry i na dodatek dawał mi szansę zagrania roli charakterystycznej, w czym zawsze się specjalizowałem. Teraz to już jest niemodne, ale ja wciąż uważam, że prawdziwe rzemiosło aktorskie polega na deformacji, przetwarzaniu siebie. No i była jeszcze jedna przyczyna. Otóż mogłem grać Żyda, czyli wykorzystać moją znajomość gwary

żydowskiej, co od wielu lat jest moją pasją. Świadomie nie mówię tu oczywiście o żydłaczeniu, bo to według mnie jest pejoratywne określenie. Tylko o przepięknej gwarze żydowskiej, która niebawem zniknie, ponieważ nie ma już żydowskiego proletariatu, który się nią posługiwał. Ja jestem jednym z ostatnich. Nauczyłem się jej w dzieciństwie, kiedy chodziłem do szkoły powszechnej na kresach wschodnich. Myśmy tam z kolegami rozmawiali ze sobą trzema językami, choć na korytarzu szkolnym, pamiętam to jakby było wczoraj, wisiała kartka z napisem "Zabrania się mówić po rusku i po żydowsku".

Wino zamiast gaży

Był już znakomity scenariusz, był reżyser i było dwóch aktorów. Nie było tylko miejsca, gdzie można by wystawić "Żyda z Wesela". Wtedy zaprzyjaźniony z aktorami Jerzy Brataniec, właściciel Starej Galerii mieszczącej się przy ul. Starowiślnej, zaproponował, żeby wystawić spektakl u niego.

- Pamiętam, że premiera była w dniu mojego jubileuszu 45-lecia pracy artystycznej - przypomina sobie Nowak. - Graliśmy tam ponad 50 spektakli. Atmosfera była niesamowita. Kiedy kończyły się przedstawienia, dochodziło do dyskusji z publicznością, wspólnych śpiewów, a Jurek Brataniec częstował wszystkich winem. Po kilkudziesięciu takich spektaklach mówimy do niego, że jest fajnie, ale jak do tej pory gramy to na goło, bez żadnego grosza. Na co Jurek odparł: "Ja też nie mam ani grosza, bo wszystko, co zarobiliśmy, wydałem na wino dla widzów" - śmieje się Malak.

Jednak szybko po mieście rozniosła się wieść, że w Starej Galerii grane jest świetne przedstawienie. Przychodziło coraz więcej ludzi, spektakl zaczął być zapraszany na różne festiwale, gościnne występy. Wtedy dyrekcja Starego Teatru zaproponowała przeniesienie go na swoją scenę. Najpierw trafił do piwnicy przy ul. Sławkowskiej, a teraz grany jest na Scenie Nowej, przy ul. Jagiellońskiej.

Łyk krakowskiej krachelki

W Starym Teatrze jutro (14.04 przyp.DT) zostanie pokazany rekordowy, 400. spektakl. Ale tak naprawdę, jak obliczył reżyser, razem z granymi poza tą sceną przedstawieniami to już 493. wystawienie "Żyda z Wesela". I co ciekawe, wciąż pokazywane jest ono w takim samym kształcie, jak podczas premiery.

- Bo właśnie na tym polega zawodowstwo. Oczywiście każdy spektakl jest trochę inny, ale widz o tym nie wie. Amator zawsze coś zmienia, improwizuje. Profesjonalista dokonuje tylko minimalnej, mutacji - twierdzi Jerzy Nowak.

Jedyną taką zmianą było wprowadzenie krótkiego dialogu, podczas którego mecenas Filip Waschutz uspokaja zdenerwowanego Hirsza, proponując mu krakowską krachelkę, czyli gazowaną wodę w butelce z krachlą. Hirsz mówi na to: "A nie ma pan czego lepszego?". Wtedy adwokat szuka po szufladach, aż w końcu udaje mu się znaleźć w kieszeni małą butelkę z alkoholem.

- To co robi z nią Jerzy Nowak, za każdym razem mnie zadziwia. To jest majstersztyk. Niesamowita jest dyscyplina, z jaką on podchodzi do roli. Jest to tak starannie grane, że mimo tylu przedstawień nie jestem w stanie przypomnieć sobie najdrobniejszego żartu, jaki mógłby mieć miejsce. Raz się tylko zdenerwowałem, gdy kolega zapomniał zabrać na gościnne występy stalówkę, którą pisze adwokat. A była ona normalnie nie do dostania - wspomina Tadeusz Malak.

Jerzemu Nowakowi, choć tyle razy powtarzał tekst "Żyda z Wesela", zdarzyło się kilka razy go zapomnieć. - My to nazywamy w gwarze teatralnej "dziurą w mózgu". I wtedy musimy "haftować" - śmieje się aktor, który przed wejściem na scenę zawsze się żegna. - To stary aktorski zwyczaj, który niestety już zanikł. Przed wojną robili to nawet żydowscy artyści. Ja, kiedy się zapomnę przeżegnać, to czuję się nieswojo, mam wrażenie, że źle gram. To jest jak z wódką. Nigdy przed przedstawieniem nie piję, choć mam bardzo mocną głowę. Ale sama świadomość tego sprawiałaby, że spektakl byłby nieudany - wyznaje Jerzy Nowak, zdradzając przy tym, na czym tak naprawdę polega powodzenie przedstawienia "Ja jestem Żyd z Weseła".

- Nieistotna jest tu liczba zagranych spektakli, ale ich jakość - oświadcza nie bez racji aktor.
Magda Huzarska-Szumiec
Gazeta Krakowska
18 kwietnia 2007

^^


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kabzen
Administrator



Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 20:50, 29 Sty 2008    Temat postu:

Pięknie wkleiłeś. Naprawde pięknie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wojtuś
Uczeń klasy 1b



Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Załęskie roboty drogowe

PostWysłany: Wto 23:24, 29 Sty 2008    Temat postu:

Sie wie Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kopernik1b.fora.pl Strona Główna -> J. polski Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin